piątek, 26 listopada 2021

Ukrytość

Czasami czuje, 

jakby niektórzy ludzie, których znam, 

chcieliby wykrzyczeć 

swoje problemy, niepewności, kompleksy. 

Że wszyscy mają na dnie coś,

co nie pozwala im w pełni cieszyć się życiem. 

Coś, 

co zawsze stoi za podejmowanymi przez nich decyzjami.

Jaka jest prawda? 

Definicja M


Zawsze wolałam kubek od szklanki
Raczej kolegów niż koleżanki 

Preferowałam zgodę od walki

Zimowe wieczory od letniej saharki

Chodzenie do szkoły niż na wagary

Na wyjście soczewki, nie okulary 

Samotność od toksycznej relacji 

Bezmyślny upór zamiast przyznania racji 

Długie rozmowy niż długie imprezy 

Kawałek brownie od kawałka bezy

Te moje wszystkie głupie ekscesy

Od mądrych rad, doświadczeń miesięcy 

Teatr od kina

Cydr od piwa 

Wodę od wódki 

Naukę od wróżki 

Meble niż ciuszki 

Boga od pustki

Bycie podziwianą niż adorowaną

Bycie miłą niż wulgarną

Bycie wdzięczną niż zazdrosną 

Bycie obserwatorem od bycia w centrum 

Bycie wrażliwą od bycia odporną

Bycie panikarą od bycia spokojną

Bycie wydziwiarą od bycia akceptującą

Bycie nudziarą od bycia szokującą

Bycie zakochaną

zawsze bycie zakochaną 


Stan

Ciężko było w 2020 roku 

Doczekać się takiego widoku 

Za oknem spokój, cisza i jasność 

Wieczorne spadające płatki śniegu 

Wyzwoliły nieoczekiwaną radość 


Dla mnie szczególnie kiedy świat upada

Życie wymaga, a słabość przytłacza 

Taki widok pokonuje wszystkie muszę, nie umiem, boję się 

Wszystkie niezaradności 


Taki widok to jest jak skarb w sercu

Jak wielka spowiedź 

Jak poczucie się pełnym 


Jestem taka

Ze gdy patrzę na zimową wieczorną aurę 

To chce mi się płakać 

Ze wzruszenia


Nie ważne jak byłoby źle

To jest moja pełnia szczęścia

Eliminacja wszelkich dystraktorów 

Tych ponurych niepewności 


W tym zamieszanym życiu 

Moje dwie największe miłości 


Długo i zima 


Człowiek renesansu

 Kim jesteś?

Sercem porywasz się na najodleglejsze oceany potrzeb

Dłońmi szkicujesz to czym się fascynujesz

Śpiewem tańczysz, natchnieniem pielęgnujesz 

A to czego pragniesz to wiedza najtwardsza wykuta w mękach

Zastanawiasz się nad przeznaczeniem 

I czar pryska 

Została ci szara chmura 

Szara chmura daje nura 

W samotności, 

W umyśle teraz gości 

Jej dźwięki oczekiwań 

Zabójstwo na każdym kroku 

Przy depresji wyroku 

I to nie jest ostatnie słowo 

Jeszcze egzekwowanie

Dla innych egzekucja 

2020

Ten rok przyniósł wiele rozpaczy
Ten rok zesłał wiele niesprawiedliwości 
Wiem, że niektórzy długo jeszcze
Nie wybaczą Bogu tego, co w tym roku miało miejsce 


Chciałabym wiedzieć, co napisać,

Aby wszystkim nam ulżyło,

Ale chyba nie ma takich słów.


Są tragedie, które wstrząsnęły światem 

Są tragedie, które wstrząsnęły państwem 

Są tragedie, które wstrząsnęły rodzinami

I są tragedie, które wstrząsnęły jednostkami 


Możemy zastanawiać się nad zdrowiem ciała, środowiska, mentalności, populacji 

Ale nie zmienimy innych, nie zmienimy obcych, nie zmienimy głupoty i wąskich horyzontów. 


I nie obwiniajmy się za to, 

Pewnych rzeczy już nie zmienimy, 

Czasem nawet nie zmienimy siebie.