środa, 15 czerwca 2016

Siedem

lat zdobyło moje serce
razy krew- to daje więcej
dni które umknęły szybko
jak nieskończoność- nie jest do końca liczbą
gwiazd wnoszących światło
nocy do bólu jasnych
par ubrań ciasnych
w październiku zimnym ale było miło
- nie od razu zapamiętał
wzorów i poprzekręcał prędzej
grzechów głównych (może trochę więcej)
lub mniej

piątek, 3 czerwca 2016

Hymn o miłości

Mało jest tego co budzi nienawiść 
O tyle więcej lubię zmysłowo odczuwać 
Łykać blask bursztynów w których akwamaryna
Seledynowo tworzy pszczele plastry 
Wpisane jak w ukochanego misia oczy

Kiedy uśmiech rozbraja niepokój 
Lubię gdy tak piękny 
Wpada strumieniem światła prosto w serce 
Jak poranek promykami szczęścia 
Budzi dniem przejrzyście nowym 
Koralowy odcień ciepła 
Ogrzewa zimne myśli i zwątpienia 

Lubię pod palcami czuć 
Gładkie spiżowe kropki 
Roztańczone w blasku 
Marmurowego atłasu 
Kruchego piękna elegancji
Misternie ozdobionej gracji 
Delikatności tej miękkiej powłoki ciała 

I nie mogę podważyć zjednoczenia 
Kiedy jedna dusza oplata drugą 
Lekką wspaniałością uwielbienia chwili
Ciszą, spokojem i delikatnością 
Kruchością, ostrożnością i opieką 
Radością, szczęściem i zaufaniem 
Wdzięcznością, szacunkiem i zrozumieniem

Zasnę spokojnie przy Tobie 
Pośród jasności cichego ciepła 
Przypomnimy sobie 
O rosy skaczących kropelkach