niedziela, 7 sierpnia 2016

00:12 22:12

Mogę zmylić szczęście
I mi się uda wreszcie
To będzie cudne przedsięwzięcie
Chodź droga trudna w przeddzień

A czemu taka, wiecie
Pozaplatana w lecie
Ktoś zrobił ostre cięcie
Tam w nerwach trwa przyjęcie

Niepotrzebnie tymi ulicami
Przyciągają pod palcami
Rozmowy, głosy z wami
Rozplątują włosy łzami

No a po co i dlaczego
Zrozumiałe wielkie ego
Broni pustka śliska swego
Pancerzyku nieznośnego

Pod torami gdzieś w oddali
Pociąg drobnych serc się pali
Tam przesmali tu wyżali
Jak troskliwie tam konali

Zakończ no bo mówię
Nie odezwał się już w trumnie
Gdy milczeniu się spodobał
Ten kto w życiu słów żałował