Gdzie jest ta siła,
Która napędzała chęć do życia?
Dzięki której po przebudzeniu
Wiedziałeś jaki sens ma wieczór,
Postrzegałeś zmysłem radości
Świeżość świata, siebie,
I chłonąć mogłeś całym ciałem młodość,
Bo miejce na ziemi miałeś swoje,
Jedyne, osobne, a jednocześnie stadne.
Dzięki temu wszystkie niepowodzenia
Przedawniały się z czasem,
A nie zalegały zajmując coraz to nowe
obszary duszy i ciała.
Jak to jest wyrzec się szczęścia?
A no tak po prostu,
Później żyjesz tylko wspomnieniem
i karmisz się nim na pozór.