Kocham burze
bo w burze
trzymać zasad się nie muszę
Kartkę oświetla mi błyskawica
kiedy ludzki prąd odcięty
Natura przychodzi z pomocą
zaskakuje jaskrawością i efektywnością
Pokazuje oblicze macierzyste
Wyrwane nam z kołyski cywilizacyjnej
Burze ponad inne stany pogody romantyczne
nieprzeniknione, gwałtowne, porywające
Emocjonalnie wiążące
Nic nie jesteś w stanie zrobić
prócz stać podziwiać i natchnionym być
wypełniać się zagadkową niepewnością cudu uczuć
A później czas pryska
jak szklana miska
jak upadły rzymskie igrzyska
Normalność się naprzykrza
Pomimo z burzliwej zmiany wybycia